Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, a poobijany chłopiec wrócił do domu na piechotę - mówi rzecznik prasowy czarnkowskiej policji Karolina Górzna-Kustra.
Do zdarzenia drogowego doszło w niedzielę, 26 kwietnia w Hucie, gmina Czarnków. Jak wynika z ustaleń policjantów, 43-letni mieszkaniec gminy Czarnków wracając ze swoim 10-letnim dzieckiem do miejsca zamieszkania, stracił panowanie nad swoim samochodem i uderzył w drzewo. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, natomiast jego syn z obrażeniami ciała powrócił po wypadku do domu – pieszo. O wypadku policjanci zostali powiadomieni przez personel medyczny szpitala w Czarnkowie, gdzie matka chłopca zgłosiła się po pomoc.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania kierowcy. 43-latek był już w domu. Jak się później okazało miał 2 promile alkoholu we krwi oraz... sądowy zakaz prowadzenia samochodu. Trafił do policyjnego aresztu, gdzie usłyszał zarzuty m.in. spowodowania kolizji drogowej oraz narażenia zdrowia i życia swojego dziecka. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.