Hołd bohaterom oddał właściwie cały region - wyjaśnia współorganizator marszu Przemysław Leniec.
- To na pewno najliczniejszy w Wielkopolsce, jeden z liczniejszych marszów w Polsce. Jest to nie tylko zasługa mieszkańców Piły, ale właściwie całego regionu, bo przyjeżdżają tu patrioci z całej Wielkopolski. Cieszymy się, bo przez wiele lat przez kłamliwą propagandę radziecką, nasi bohaterowie byli zapomniani. My przedstawiamy ich wizerunki, naszych wspaniałych dowódców - dodaje Leniec.
Co ważne, marsz połączył kilka pokoleń. Wielu przyszło na niego całą rodziną. - Wyklęci, którzy przez lata byli zapomniani. Dziś możemy o nich głośno mówić, wspominać i szanować ich wysiłek. Idziemy dla żołnierzy naszych, którzy walczyli za naszą Polskę. Całą rodziną - mówili mieszkańcy.
Mimo ostatnich protestów pilskiej lewicy, obyło się bez większych utrudnień. Marsz zakończył się przy patriotycznym muralu, gdzie mieszkańcy złożyli wiązanki i zapalili symboliczne znicze.
Gdybyście RP regularnie słuchali, to niewątpliwie wysłuchalibyście
wypowiedź pewnej starszej pani okupację niemiecką pamiętającej.
Łkając, wyrzucała podobnie jak Wy myślącym i do radia dzwoniącym
oszołomom, że gdyby nie Ruscy, to Polaków już by nie było, a najsilniejsi jako niewolnicy by pracowali.
Nie wiem co Wam do tych Waszych patriotycznych głów w szkołach nakładli, ale wypada byście wiedzieli, że Ruscy masowych rozstrzeliwań na ulicach nie prowadzili i ludzi do obozów koncentracyjnych nie wywozili.
A setki tysięcy młodych chłopaków - gnających Niemców - na polskiej ziemi zginęły.
To, że bezpieka przeciwników władzy likwidowała lub zamykała, to chyba normalne.
Zobaczcie gamonie jak obecnie rządzący niewygodnych kasują.
Czasy już nie te, więc trupów za dużo nie ma, ale areszty się wypełniają.
A od cywilizowanej Europy właśnie obecna władza chce nas oderwać.
Poczytajcie trochę zanim na forum błaznować zaczniecie.
Ale "prawdziwi" Polacy, tudzież odpowiednio wyhodowana,
współczesna młodzież tego nie pojmują.
Oni już inną historię znają.