Zgodnie ze strategią w Pile powstaną np. stacje ładowania elektrycznych pojazdów. Mniej emisyjne będą musiały być też miejskie autobusy, a nawet flota urzędników; stopniowo zastępowane przez pojazdy elektryczne i wodorowe. Częściowo założenia są jednak zgodne z wcześniejszymi planami miasta, więc nie jest to terapia szokowa - mówi Piotr Gadzinowski, rzecznik prasowy pilskiego urzędu miasta.
Podczas ostatniej sesji radni przyjęli uchwałę o wdrożeniu w mieście strategii o elektromobilności. Ta uchwała wpisuje się w realizowaną od dawna politykę władz miasta, która ma zapobiegać w Pile zjawiskom globalnego ocieplenia. Tu mogę powiedzieć np. o budowie sieci ścieżek rowerowych czy przebudowie układu komunikacyjnego, co usprawni ruch i spowoduje, że nie będą się w mieście tworzyć korki.
Strategia ma być realizowana przynajmniej do 2030 roku. Z każdym rokiem urzędnicy będą musieli ograniczać emisję spalin w mieście.