Podobno do poznańskiego portu wpłynął mail od Ryanaira, z prośbą o wyjaśnienie sprawy. To właśnie o lot tego przewoźnika chodziło.
Jak mówi rzecznik poznańskiego portu, Błażej Patryn - na pokład nie weszło kilkunastu pasażerów.
Na ten moment jako port lotniczy, razem z linią Ryanair weryfikujemy całą sytuację, aby mieć pełen obraz zdarzenia i aby odnieść się do opinii i do przekazanych skarg ze strony pasażerów. W poniedziałek będziemy dokonywać pełnej weryfikacji, będziemy rozmawiali z osobami, które realizowały połączenie ze strony portu lotniczego i linii lotniczej
- mówi Błażej Patryn.
Więcej ma być wiadomo w poniedziałek. Do sprawy będziemy wracać.