Akcję przeprowadzono w najpopularniejszych miejscach w mieście – wyjaśnia Rafał Lisiecki z zarządu dróg i zieleni w Pile.
- Właśnie zakończyliśmy czwarty etap tegorocznego odkomarzania. Wiadomo robimy to tylko na części miasta, w parkach, na wyspie, w parku miejskim czy w rejonie bulwarów i ścieżek rowerowych. Jeżeli chodzi o przebieg to dotychczasowe zabiegi wskazywały na dużą skuteczność stosowania tych środków - dodaje Lisiecki.
Inaczej na tę sprawę patrzą sami mieszkańcy, którzy opryski co prawda popierają, ale uważają, że w tym roku nie przyniosły żadnych efektów.
- Ja mam działkę i ona jest można powiedzieć w centrum, na Wawelskiej, dalej są jeszcze bloki także było naprawdę dużo komarów - mówi mieszkanka Piły.
- Wieczorem, tutaj, gdzieś koło 20:00 albo szybciej jak stajesz to już czujesz. Nawet jak były przeprowadzane opryski to te komary zawsze będą, może mniej, ale będą. Nic to nie dało - dodaje mieszkaniec Piły.
Ostatecznie pilski magistrat na całą operację przeznaczył blisko 10 tysięcy złotych. Nie potwierdzono czy podobna akcja będzie realizowana w przyszłym roku.