Dymisji wiceprezydenta Poznania żąda opozycyjna radna Ewa Jemielity z PiS. Jej zdaniem Jędrzej Solarski nie pełni właściwego nadzoru nad miejską przychodnią zdrowia POSUM. Według CBA były dyrektor ośrodka, podpisując różne umowy, naraził POSUM na straty.
Na wtorkowej sesji radna wezwała prezydenta Poznania do odwołania swojego zastępcy:
- Pan prezydent Solarski wielokrotnie udowodnił, że sobie z tym wszystkim nie radzi. Podobnie nie radzi sobie dyrektor Wydziału Zdrowia w Urzędzie Miasta - mówiła Jemielity.
Spekulacje o losie wiceprezydenta ucina Jacek Jaśkowiak:
- Nie zdymisjonuję Jędrzeja Solarskiego - mówi prezydent Poznania - Otrzymywał raporty, ale te raporty były fałszowane. Trudno w sytuacji, gdy ktoś popełnia przestępstwa kogoś innego winić za to, że on nie był wstanie tego ustalić.
Jacek Jaśkowiak czeka na wyroki sądu w tej sprawie:
- Wiem na 100 procent, że raporty nie były zgodne z rzeczywistością. Były w dwóch czy trzech wersjach - dodaje prezydent.
CBA wysłało zawiadomienie do prokuratury w sprawie byłego dyrektora POSUM, który według agentów były miał na niekorzystnych warunkach wynajmować sprzęt medyczny i podpisywać inne wątpliwe umowy. Wyleasingowane urządzenia do dziś są nieużywane. Były dyrektor ośrodka nie przyznaje się do winy.
Władze Poznania chcą teraz przekazać ten sprzęt do dwóch miejskich szpitali. Zdaniem Ewy Jemielity nie wiadomo, czy jest im w ogóle potrzebny:
- To próby wepchnięcia tego zgniłego jaja. To przykład rażącej niegospodarności - mówi radna.
Straty w POSUM-ie mają sięgać 40 milionów złotych.