Do akcji może się przyłączyć każdy i poznać historię 10 bohaterów tegorocznego maratonu. W ubiegłym roku w Poznaniu mieszkańcy napisali około 600 listów. Chcemy pobić ten rekord - mówi Sandra Grzelaszyk z Amnesty International.
Faktycznie może być trochę ciężko, ale my robimy taką akcję co roku. W zeszłym roku też pisaliśmy 24 godziny, więc jesteśmy na to przygotowani. Nasze założenie jest takie, że chcemy zmobilizować ludzi do tej solidarności, chcemy im pokazać, że jednak są inne problemy na świecie, które może bezpośrednio nas nie dotyczą, więc to też jest ważne, by o tym pamiętać. Natomiast wierzymy w to, że każdy taki list ma wpływ i że przez ten dodatkowy nacisk z naszej strony, przez ten nacisk listów, faktycznie możemy coś zmienić.
- To, co pierwsze dostałam do ręki, to piszę. Chodzi o chińskiego studenta, który w Egipcie studiował i nagle wysłano go do Chin, do obozu. On nie może studiować, jest torturowany - mówi uczestniczka maratonu.
W Poznaniu mieszkańcy piszą listy po polsku i po angielsku. Na miejscu można się też zapoznać z historiami poszczególnych bohaterów maratonu. To młode osoby z całego świata, tylko jedna jest z Europy. Maraton jest związany z Międzynarodowym Dniem Praw Człowieka. Mobilizuje ludzi na całym świecie do przeciwstawienia się łamaniu tych praw. W ubiegłym roku w ponad 850 miejscach Polacy napisali prawie 310 tysięcy listów. Maraton jest organizowany od 18 lat.