Pięć lat temu - wybory prezydenckie - przebiegały w cieniu katastrofy smoleńskiej. W II turze zmierzył się ówczesny marszałek Sejmu Bronisław Komorowski z Platformy Obywatelskiej i prezes PiS-u Jarosław Kaczyński. W skali kraju kandydat Platformy zdobył 53%, kandydat PiSu niecałe 47. W tym roku liczby są bardzo podobne, z tym że ten lepszy wynik należy do kandydata PiS. Cały czas są to jednak nieoficjalne wyniki.
W Wielkopolsce - w 2010 roku Jarosław Kaczyński miał 40%, Bronisław Komorowski 60%. W tym roku Komorowski co prawda znowu wygrał ale z mniejszą przewagą. Ustępujący prezydent zdobył 56,4% głosów Wielkopolan, Duda 43,6%.
Jeśli chodzi o okręg poznański to pięć lat temu kandydat PO wygrał z kandydatem PiS-u miażdżącą przewagą. 70 do 30. W tym roku dystans jest mniejszy. Dla Komorowskiego 66%, dla Dudy 34% głosów. Wszystko wskazuje na to, że frekwencja w Wielkopolsce będzie - podobnie jak pięć lat temu - nieco gorsza od średniej krajowej.
Miejska poznańska komisja wyborcza informuje, że Andrzej Duda wygrał w akademikach, a Bronisław Komorowski w areszcie śledczym. Urzędujący prezydent zdobył za kratami 86% głosów.