Przedstawiciele grupy już spotkali się z wicepremierem Jarosławem Gowinem, którego przekonywali, że pływalnie i aquaparki są bezpiecznymi miejscami.
"Z jego strony było widać zrozumienie dla naszych postulatów" - mówi prezes poznańskich Term Maltańskich Jerzy Krężlewski.
W takich miejscach, gdzie jest woda chlorowana oraz chlor w powietrzu, wirus się nie przenosi, bo chlor go niszczy. Nie rozumiemy, dlaczego nas się zamyka zawsze w pierwszej kolejności i otwiera w ostatniej kolejności.
Władze aquaparków przedstawiły propozycję planu ponownego otwarcia obiektów, ale z limitem klientów oraz z zachowaniem reżimu sanitarnego. Liczą również na pomoc finansową ze strony państwa.
W Termach Maltańskich w Poznaniu jest zatrudnionych ponad stu pracowników oraz kolejnych 120 w firmach zewnętrznych. Jedna piąta załogi aquaparku ma teraz przestojowe i obniżoną o 40 procent pensję. Pozostali pracują zdalnie, na obniżonych etatach lub normalnie, bo cały czas otwarty jest basen sportowy. Mogą z niego korzystać sportowcy lub uczestnicy lekcji pływania.