Sprawa zajęła prokuraturze i sądowi w sumie 19 lat. Siedmiu oskarżonych odpowiadało za wyprowadzenie w latach 2001-2003 ze spółki ponad 11 milionów złotych oraz sprzedaż akcji należącej do Wagonu spółki ZNTK Paterek po zaniżonej cenie. To, zdaniem śledczych, spowodowało kolejne straty w spółce. Na ławę oskarżonych trafiły też żony dwóch Słowaków. Miały one wypłacić pieniądze z kont swoich mężów, aby uniknąć zajęcia przez prokuraturę.
Obie zostały do tego upoważnione przez swoich mężów tuż po zatrzymaniu w lutym 2003 roku. Kobiety tłumaczyły się tym, że nie miały pojęcia, iż w Polsce prokuratura ma prawo zablokowania kont podejrzanym. Wśród oskarżonych są także dwaj Polacy, którzy zasiadali w kierownictwie spółki. Według prokuratury mieli zaakceptować niekorzystne dla firmy umowy zawierane i podpisywane przez Słowaków.
Śledztwo w tej sprawie trwało 6 lat. Sądowy proces kolejne 13. Wyrok w tej sprawie ma zapaść w najbliższy czwartek.