Mężczyźni zignorowali polecenia, stali się bardzo agresywni, a następnie zaatakowali policjantkę i policjanta.
Funkcjonariusze z ogólnymi potłuczeniami ciała i wstrząśnieniem mózgu trafili do szpitala, ale nie wymagali hospitalizacji. Jak się okazało ojciec i syn byli pijani.
Wczoraj prokuratura postawiła im zarzuty - wywierania wpływu na czynności wykonywane przez policjantów oraz napaści na umundurowanych funkcjonariuszy. Obu grozi do 10 lat więzienia.