"Widzimy wzrost większości chorób zakaźnych" - mówi rzecznik poznańskiego sanepidu Cyryla Staszewska.
Możemy mówić to o krztuścu, możemy mówić o szkarlatynie. Należy wziąć pod uwagę, że w czasie pandemii COVID dbaliśmy bardzo o siebie, czyli były i szczepienia i profilaktyka, maseczki, dezynfekcja rąk. Jesteśmy też w takim okresie, kiedy bardzo dużo wirusów możemy napotkać i zakazić się. Czy to będzie grypa, COVID czy RSV
- mówi Cyryla Staszewska.
Do końca listopada na szkarlatynę, którą wywołują paciorkowce, zachorowało w Poznaniu i powiecie prawie 1700 osób, w ubiegłym roku niespełna 400. Na krztusiec, który jest ostrą chorobą zakaźną układu oddechowego, w poprzednich latach chorowały pojedyncze osoby. W tym roku Sanepid odnotował 12 przypadków.
Rośnie też liczba zakażeń wirusem RS, który atakuje głównie małe dzieci. W październiku zachorowało 5 osób, w listopadzie już 125, z czego 20 trafiło do szpitala.