Jak wyjaśnia burmistrz Margonina Janusz Piechocki, starania o utworzenie w mieście stacji pogotowia podjęto już wiele lat temu, m.in. remontując jeden z gabinetów i tworząc specjalny parking. Karetka z ratownikami testowo funkcjonowała tam podczas pandemii koronawirusa, później jednak wróciła do Chodzieży. Ratownicy mieli więc do pokonania blisko 14 kilometrów.
"Naszym zdaniem to za dużo, bo przecież przy zagrożeniu życia liczy się czas. W końcu znaleźliśmy zrozumienie” – mówi Janusz Piechocki.
Tutaj nad naszym jeziorem, szczególnie w okresie letnim dużo osób uprawia sporty wodne. Zdarzają się wypadki. Dlatego jak najbardziej jest wskazane, że ta karetka będzie stała w Margoninie. Starania o to trwały od 12 lat, trudno było przekonać decydentów. Niemniej jednak po ostatniej wizycie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który w styczniu bieżącego roku wizytował nasze przychodnie lekarskie, coś się zmieniło. Pokazaliśmy mu wtedy stojący obok pusty lokal przygotowany właśnie pod stację pogotowia i znaleźliśmy jego zrozumienie
- mówi Piechocki.
Ratownicy będą stacjonować przy ulicy Polnej w Margoninie od 1 lipca. Poza gabinetem, miejscem parkingowym będą mieli do dyspozycji też osobny pokój do odpoczynku. Karetka będzie obsługiwać również Szamocin oraz część powiatu wągrowieckiego.