Impreza nawiązywała do obchodzonego tydzień temu w Polsce Dnia Dawcy Szpiku, dlatego zaczęła się już tego dnia biegami wirtualnymi. Każdy biegacz mógł wesprzeć charytatywny cel akcji niezależnie, gdzie postanowił pokonać dystans ośmiu kilometrów.
- Wszystkie nasze akcje są akcjami charytatywnymi, zarówno te biegi realne, które organizujemy, jak również biegi wirtualne, czyli takie, w których każdy może sobie biegać tam, gdzie mieszka, gdzie przebywa, na delegacji, na wczasach, gdziekolwiek. My narzucamy tylko okres, w którym trzeba określony dystans zaliczyć i u nas to potwierdzić. Każdy z uczestników, zarówno biegów realnych, jak i wirtualnych, otrzymuje od nas pamiątkowy medal - mówi organizator biegu Eligiusz Tarczyński z Fundacji "Pomagam na medal".
Akcja trwa, bo wirtualnie, czyli w dowolnym miejscu, można biegać do poniedziałku. Wpisowe - także w biegów wirtualnych - trafi do Drużyny Szpiku.