Mimo wysiłków windykatorów zadłużenie wobec Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych zamiast maleć-rośnie. Obecnie to ponad 61 mln złotych.
Jak mówi dyrektor MZBM Marzena Wojterska - winna jest pandemia, bo ludzie poczuli się bezkarni i przestali regulować należności.
Zawsze jest grupa lokatorów, którzy nie płacą. W chwili obecnej zaległości czynszowe spowodowane są sytuacją związana z pandemią i przepisami, które - jak wynika z ustawy covidowej - wstrzymały wykonywanie wyroków eksmisyjnych z uprawnieniem czy bez uprawnień do lokalu socjalnego. To spowodowało, że część mieszkańców poczuła się bezkarna i przestała płacić wiedząc, że nie możemy realizować wyroków
- wyjaśnia Marzena Wojterska.
Przed dwoma laty decyzją Rady Miasta czynsze w lokalach komunalnych wzrosły o 30 proc.. Od nowego roku kaliszan czeka kolejna podwyżka o około 15 proc..