Płonęła biblioteka na parterze i mieszkania na piętrze. Dwie rodziny zostały ewakuowane.
"Sprawą zajęli się kryminalni z Suchego Lasu" – opisuje kom. Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji.
Było tak naprawdę bardzo mało materiału dowodowego, ale mimo wszystko, po dokładnej analizie tego materiału, po przesłuchaniu świadków, po sprawdzeniu monitoringu, policjantka wytypowała osobę, która może być odpowiedzialna za to podpalenie. Niecały tydzień po zdarzeniu mężczyzna został w Poznaniu zatrzymany
- mówi Maciej Święcichowski.
Sam budynek został mocno zniszczony i trudno było ocenić chociażby dokładny sposób podłożenia ognia. Biegli mieli jednak pewność co do podpalenia.
Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania pożaru zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób. Podejrzany przyznał się, ale nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego działania. Grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności.