Sam proceder trwał od początku 2022 do połowy 2023 roku, zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do Prokuratury Okręgowej w Koninie jesienią ub. roku, na początku tego roku sprawą zajęli się śledczy - mówi Ewa Woźniak - rzecznik konińskiej prokuratury.
Za co podejrzani brali ekstra wynagrodzenie?
Za spotkania z przedstawicielami wspólnot mieszkaniowych odbywające się w regulaminowych godzinach pracy spółdzielni poprzez poświadczenie na listach obecności godzin spotkań niezgodnych z rzeczywistym stanem rzeczy. To jest początek sprawy. Trzeba będzie zacząć od ustalenia tych dokumentów i od sprawdzenia, czy tam jest wpisany stan zgodny z prawdą, czy nie
- mówi Ewa Woźniak.
W proceder zaangażowane miały być poprzedni zarząd spółdzielni, jednak - ponieważ na razie postępowanie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko - prokuratura informacji tej nie potwierdza.