Goście komentowali wczorajszą wizytę w Poznaniu wicepremiera, Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka, który ogłosił, że Cegielski ma zostać włączony we współpracę PZM i Koreańczyków przy produkcji i serwisowaniu czołgów K2 i haubic K9. Pucek powiedział, że jego zdaniem to poznańskie przedsiębiorstwo zostało potraktowane po macoszemu, ponieważ Cegielski jako pierwsza firma w Polsce zaczęła rozmowy o współpracy przy koreańskich czołgach, a została trochę ograna.
Te rozmowy toczyły się od dawna, przy czym wiadomo było, że tego rodzaju decyzje zapadają na najwyższym szczeblu politycznym i w tym wszystkim Cegielski został trochę ograny. Mam nadzieję, że PGZ dotrzyma słowa i znaczna część tej produkcji wróci do Poznania, czego wszystkim, a przede wszystkim pracownikom, życzę. Myślę, że to, co obserwujemy, budzi respekt i podziw na całym świecie, jeżeli chodzi o poziom zamówień.
Jarosław Pucek podkreślił, że bardzo cieszy go rozpoczęcie w Polsce procesu odradzania przemysłu zbrojeniowego. "Budujący jest poziom wzrostu bezpieczeństwa, jak i inwestycji, które zostaną w Polsce" - dodał Pucek.