Wkrótce po zdarzeniu zatrzymano 18 pseudokibiców. Obecne zatrzymania nastąpiły w wyniku udanej identyfikacji" - poinformował rzecznik prasowy prokuratury Marek Kasprzak.
Według niego, napastnikami byli pseudokibice Lecha Poznań. "Zajechali drogę swoimi samochodami i w ten sposób zmusili kierowców autobusów do zatrzymania się. Trasa A2 w kierunku Łodzi została przez nich całkowicie zablokowana" - powiedział prokurator. Dodał, że wyposażeni w kije bejsbolowe, kastety i ochraniacze pseudokibice usiłowali sprowokować pasażerów autobusów do bójki. Po kilkunastu minutach demolowania autobusów, chuligani na chwilę zeszli z jezdni. Ten moment wykorzystali kierowcy autokarów, którzy staranowali blokujące ich pojazdy i ruszyli w kierunku Łodzi.
Według Kasprzaka, napad pseudokibiców spowodował bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym. Grozi za to kara do ośmiu lat więzienia.