NA ANTENIE:
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Politycy o tablicy w Strzałkowie

Publikacja: 17.05.2011 g.17:10  Aktualizacja: 17.05.2011 g.16:38
Poznań
Pogorszenie stosunków z Rosją – to zdaniem wicemarszałka sejmu Stefana Niesiołowskiego, który gościł we wtorek w Koninie, chcieli osiągnąć autorzy kontrowersyjnej tablicy, która w niedzielę pojawiła się na obelisku na granicy Strzałkowa i Słupcy. Dochodzenie w sprawie tablicy prowadzi od wtorku Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu. Tam przekazaliśmy wszystkie dowody z miejsca przestępstwa i akta - powiedziała nam rzeczniczka słupeckiej policji - Marlena Kukawka. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy sprawą zainteresowała się również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Strzałkowo tablica rosyjska zblizenie - Iwona Krzyżak
/ Fot. Iwona Krzyżak

Sprawa ma kontekst polityczny. - Tablica w języku rosyjskim w Strzałkowie to z pewnością odpowiedź na tablicę w Smoleńsku. Nie można jednak porównywać tych dwóch incydentów , sprawca miał konkretny cel. Zależało mu na pogorszeniu stosunków polsko-rosyjskich. Ale polskich obozów śmierci nie było. Żadnych i nigdy. Stwierdzenie, że istnieje jakaś symetria pomiędzy mordem katyńskim a warunkami w polskich obozach jenieckich jest całkowitym kłamstwem - mówił wicemarszałek Niesiołowski.

W podobnym tonie wypowiadał się w Lesznie poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Sellin. - To była zorganizowana akcja, a nie przypadkowe działanie. Myślę, że to była prowokacja zorganizowana, można traktować ją jako kolejny element gry - podkreślał Jarosław Sellin.

Z kolei poznański poseł PJN Jan Filip Libicki mówi, że "Sprawą powinna zająć się Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa". Poznański polityki kieruje pytania do sekretarza Rady Andrzeja Kunerta. - Chcemy się dowiedzieć ile w Polsce jest takich miejsc, gdzie Rosjanie mogliby chcieć takie tablice powiesić i przeprowadzić badania czy z polskiego punktu widzenia jest historycznie uzasadnione, by takie tablice wisiały  - mówi Libicki.

https://radiopoznan.fm/n/