Konferencja prasowa, w której uczestniczyli przedstawiciele tej partii, poświęcona była aktualnym problemom, z którymi borykają się rolnicy.
Z jednej strony Unia Europejska wyśrubowała warunki pracy rolnika, a z drugiej strony Unia Europejska prowadzi rozmowy z Ameryką Południową, z «Mercosurem», gdzie takie warunki i obostrzenia nie funkcjonują. I prawdopodobnie będzie też zakup przez Unię Europejską produktów z Ukrainy. Czyli nasz rolnik nie będzie konkurencyjny w stosunku do rolnictwa, które takich warunków i obostrzeń nie musi spełniać
– mówił poseł Krzysztof Czarnecki.
W zeszłym roku o tym czasie sprzedawaliśmy pszenicę po 1400–1500 zł. Dzisiaj ceny aktualne to jest 700, w porywach 800 zł. Mówią: rolnicy mają piękne maszyny, piękne kombajny, piękne ciągniki, tylko większość tych ciągników, tych maszyn jest po prostu w kredytach. I teraz, jeżeli moje dochody spadają rok do roku o 50%, to następuje zagrożenie utraty płynności finansowej
– tak o aktualnych cenach skupu zbóż mówił Janusz Wielgosz, rolnik z okolic Czarnkowa, przewodniczący lokalnych struktur PiS.
Poseł Krzysztof Czarnecki wypomniał obecnie rządzącej koalicji zredukowanie programów pomocowych dla rolnictwa. Skrytykował też sposób wydatkowania środków z KPO, który, jak mówił, „nie pobudza rozwoju polskiej gospodarki”.