Polsce żołnierze testują kierowców w angielskim Dover przed wjazdem na prom lub do Eurotunelu. Ma to związek z pojawieniem się nowej mutacji koronawirusa w Wielkiej Brytanii.
Wczoraj polscy żołnierze wylecieli z lotniska w poznańskich Krzesinach. W 30-osobowej grupie jest 20 żołnierzy z 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej - mówi jej rzecznik kapitan Marcin Misiak.
Ci żołnierze wykonują w tej chwili zadania pobierania wymazów oraz zaopatrzenia kierowców w żywność i wodę. Tak naprawdę pracowali całą noc. Znajdują się w tej chwili w porcie Dover oraz na autostradzie M20 i na autostradzie M50. Według szacunków służb brytyjskich, w tej chwili pozostało do przebadania, do sprawdzenia około czterech i pół tysiąca kierowców, około czterech i pół tysiąca ciężarówek w tej chwili jeszcze oczekuje.
Żołnierze z 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej mają już spore doświadczenie w przeprowadzaniu testów w kierunku koronawirusa. Od początku pandemii wykonali ich już ponad 140 tysięcy. Prowadzili mobilne punkty do testowania w całym regionie. W tej chwili pobierają wymazy między innymi w punkcie, który stoi przed stadionem przy Bułgarskiej w Poznaniu.
Żołnierze, którzy polecieli do Wielkiej Brytanii, zabrali ze sobą szybkie testy antygenowe, które dają wynik w ciągu 15 minut, żywność i środki ochrony osobistej. W grupie są ratownicy medyczni, żołnierze z kompetencjami do pobierania wymazów oraz kierowcy. W gotowości do wylotu jest także drugi zespół.