Rosnące ceny energii w Polsce ekspert tłumaczy wieloletnimi zaniedbaniami.
Od 18 lat jesteśmy w systemie ETS, który nakłada opłaty za emisję dwutlenku węgla na niektóre sektory, ale najważniejsze jest to, że na energetykę nakłada te opłaty, i Polska wciąż ma największy udział w swojej energetyce w węglu
- zaznacza.
Jak podkreśla Daniel Czyżewski z Fundacji Polski z Natury, nawet bez systemu sprzedaży praw do emisji dwutlenku węgla polskie ceny byłyby stosunkowo wysokie. Według eksperta, polskie rządy, będąc świadome zasad systemu ETS, powinny wcześniej zainwestować w czyste źródła energii.
Resort klimatu pracuje nad zamrożeniem cen energii w przyszłym roku. Bez interwencji państwa stawka dla gospodarstw domowych mogłaby wzrosnąć nawet o 25 procent.
"Warto przeznaczyć środki z budżetu na mrożenie cen energii, dopóki nie zaczną spadać w naturalny rynkowy sposób" - ocenia Czyżewski i wskazuje na konieczność pomocy najbiedniejszym rodzinom.