Pierwsze "Jastrzębie" dotarły do Krzesin w listopadzie 2006 roku. "Bardzo szybko osiągnęły pełnoletność" - powiedział Radiu Poznań dowódca bazy płk. pil. Łukasz Piątek.
Brały udział w misjach poza granicami kraju, latały nad terenami objętymi działaniami zbrojnymi w Iraku, braliśmy udział w wielu ćwiczeniach międzynarodowych na wielu kontynentach. Przez bazę przewinęło się wielu specjalistów, wielu żołnierzy i wielu pilotów, którzy służą teraz lub pracują w innych instytucjach, innych firmach
- wyjaśnia dowódca.
Z perspektywy 18 lat płk. pil. Łukasz Piątek dobrze ocenia zakup samolotów F-16. Zdaniem dowódcy krzesińskiej bazy, w tamtym czasie nie było lepszej alternatywy.
Najlepszym myśliwcem jaki moglibyśmy mieć jest F-22, ale tego nam Amerykanie nie sprzedadzą, a F-16 jest zaraz na drugim miejscu. Samolotem idealnie dopasowanym do naszych potrzeb, spełnia te zadania, które my jako państwo średnie potrzebujemy realizować. Jest wspaniałym narzędziem dyplomacji, gdyż nasze kontyngenty, realizujące misje poza granicami naszego kraju, właśnie na tych samolotach, są wizytówką i ambasadorami
- mówi Piątek.
W ramach natowskiej misji Baltic Air Policing polscy piloci regularnie służą między innymi na Litwie i w Estonii. Obecnie krzesińska baza czeka na remont samolotów F-16. Zgodę na modernizację myśliwców w ramach tak zwanego Mid-Life Upgrade wydał Departament Stanu USA. Samoloty zyskają najnowszy standard F-16V.