To właśnie stąd przez kilka ostatnich dni wyjeżdżały samochody z darami, które zbierane były na terenie całej Piły.
Akcją kierowała Monika Kwiatkowska-Świgoń, wiceprezes OSP w Pile, która cały czas była i dalej jest w kontakcie z koordynatorem zbiórki w Kłodzku, dokąd w głównej mierze trafiała pomoc z Piły.
Dostaliśmy taką informację, że są tak przepełnieni już towarami typu woda i żywność, że tak naprawdę na chwilę obecną to, co jest potrzebne to jest sprzęt: wszelkiego rodzaje osuszacze do pomieszczeń i nagrzewnice, które mogłyby pomóc w osuszaniu
- wyjaśnia Monika Kwiatkowska-Świgoń.
„Wysłaliśmy produkty, które były wskazane jako niezbędne do tego, żeby w pierwszym etapie posprzątać skutki powodzi oraz wodę, która w wielu miejscach była skażona” – dodaje prezydent Piły Beata Dudzińska.
Myślę, że to jest taki etap w tej chwili, który musimy przeczekać, żeby kolejne zapotrzebowanie zostało wystosowane. Pilanie są zawsze do dyspozycji. Tak długo, jak możemy pomagać, zawsze to robimy. Tę akcję zamknęliśmy, jeżeli będzie taka potrzeba z całą pewnością ruszymy na pomoc
- wyjaśnia Beata Dudzińska.
Do tej pomocy na zalanych terenach udzielają też strażacy i policjanci z Piły, Czarnkowa, Złotowa, Chodzieży i okolic.