Decyzję o przyznaniu środków ogłosił w piątek premier Mateusz Morawiecki. Samorząd zamierza przeznaczyć pieniądze na budowę potrzebnej infrastruktury; dróg, kanalizacji i telekomunikacji. Mowa o prawie 120 hektarach ziemi i to tuż przy istniejącym lotnisku.
Dziś prezydent Piły Piotr Głowski ogłosił, że choć inwestycja dopiero startuje, to już pojawiła się duża firma, która może ożywić lokalne lotnisko i dać pracę wielu mieszkańcom regionu.
Rozmawiamy z potencjalnym inwestorem, też oczywiście na poziomie rządowym. Ta firma działa w branży, dla której lotnisko jest niezwykle ważne, a właściwie jest warunkiem podstawowym, mowa o działalności lotniczej i około lotniczej. Start, o którym rozmawialiśmy to kilkaset miejsc pracy, ale w przypadku takich większych firm, to z reguły za nimi przychodzą też ich kooperanci (więc ta liczba może być wyższa — przyp. red.)
- mówi Piotr Głowski.
Prace na nowej strefie przemysłowej mają się rozpocząć niezwłocznie po otrzymaniu wszelkich pozwoleń. Prawdopodobnie będzie to realizowane w systemie "zaprojektuj i wybuduj". W Wielkopolsce, poza Piłą, rządowe środki otrzymały jeszcze Przygodzice i powiat kolski.