Zbiory biblioteki Opactwa Benedyktynów w Lubiniu dostępne dla badaczy

W województwie wielkopolskim wprowadziło je o połowę mniej, bo nieco ponad 40 procent. Niektóre z nich są jeszcze bardziej restrykcyjne. 15% zdecydowało się na odbieranie uczniom komórek i deponowanie ich na czas zajęć.
Takie pomysły są po prostu nieskuteczne - komentuje ekspert do spraw prawnych fundacji Grow Space, Jan Pieniążek.
Ja zawsze powtarzam, że zakaz sam w sobie nie przynosi wymiernego efektu. Zakaz ma sens, jeżeli uzupełnimy go o działania np. zapewnienie uczniom atrakcyjnego spędzania wolnego czasu na przerwach. Są szkoły, które mają stoły do tenisa stołowego albo piłkarzyki i to jest jakaś alternatywa dla telefonu
- przyznaje Jan Pieniążek.
"Wprowadzenie zakazów nie pomaga uczniom w nauce, a jedynie konfliktuje ich z nauczycielami" – komentuje prof. Jacek Pyżalski z Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM. Jego zdaniem szansą na zwiększenie świadomości młodych był pomysł wprowadzenia edukacji cyfrowej do programu nauczania.
Jej elementy znalazły się w założeniach przedmiotu "edukacja zdrowotna", ale wbrew pierwotnym zapowiedziom zajęcia nie będą obowiązkowe, a fakultatywne.
W wielu krajach jest coś takiego jak edukacja medialna. To źle, że w Polsce nie mamy tego zaopiekowanego. To niesie wiele zagrożeń, jak chociażby z problematycznym używaniem Internetu, fonoholizmem, niebezpiecznymi treściami i relacjami, które zawierają młodzi
- tłumaczy Jacek Pyżalski.
Edukacja zdrowotna zostanie wprowadzona do szkół od roku szkolnego 2025/2026 i zastąpi przedmiot "Wychowanie do życia w rodzinie". O udziale dzieci w zajęciach zdecydują rodzice.