NA ANTENIE: Z TOBA CHCE OGLADAC SWIAT (GIELDA)/ZBIGNIEW WODECKI, ZDZISLAWA SOSNICKA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Poniedziałek Wielkanocny - dzień radości

Publikacja: 09.04.2012 g.09:46  Aktualizacja: 09.04.2012 g.11:20
Poznań
9 kwietnia przypada w tym roku drugi dzień świąt Wielkiej Nocy. W tradycji ludowej dzień ten jest zwany Lanym Poniedziałkiem lub Śmigusem-dyngusem. To dzień radości i psot.
śmigus dyngus - Anna Skoczek
/ Fot. Anna Skoczek

Przyjęło się, że w Poniedziałek Wielkanocny dla żartów można polewać wodą inne osoby, nawet nieznajome. Zwyczaj ten nawiązuje do dawnych praktyk pogańskich, łączących się z symbolicznym budzeniem się do życia przyrody. Jest też nawiązaniem do odnawiającej się co roku zdolności ziemi do rodzenia.

We wsiach południowej Polski do dziś można spotkać zwyczaj kropienia przez gospodarzy wodą święconą pól w poniedziałkowy ranek. Jeszcze w XV wieku dyngus i śmigus były dwoma odrębnymi zwyczajami. "Dyngus", a właściwie "dyngusowanie" oznaczało wymuszanie - pod groźbą polania wodą - datków, najczęściej w postaci jajek. Słowo "śmigus" odnosiło się do uderzania, smagania rózgą, gałązką lub palmą po nogach, co symbolizowało wiarę w magiczną moc roślin, odradzających się do życia po zimie.

Obecnie zwyczaje związane z Lanym Poniedziałkiem mają charakter symboliczny, jednak przez wiele lat Śmigus-dyngus zamieniał się w chuligańskie wybryki. Dochodziło do polewania kubłami wody przechodniów na ulicach, czy wlewania wody do tramwajów i autobusów na przystankach. Wprowadzenie karania grzywną za podobne zachowania ostudziło, zwłaszcza młodych chłopców, w nadmiernym świętowaniu Śmigusa-dyngusa.

W niektórych regionach Polski, na przykład na Pomorzu, polewanie wodą rozpowszechniło się dopiero po 1920 roku. Gdzie indziej, jak w Cieszyńskiem, łączono zwyczaje - oblewano wodą, a potem suszono lekkimi uderzeniami witek. Wodą polewano głównie młode dziewczęta. Ta panna, której nie oblano, bądź nie wychłostano, czuła się obrażona i zaniepokojona, gdyż oznaczało to brak zainteresowania ze strony miejscowych kawalerów.

Nazwę Śmigus-dyngus po raz pierwszy odnotowano w powojennym "Słowniku Poprawnej Polszczyzny" Stanisława Szobera. Z Poniedziałkiem Wielkanocnym są związane także inne obyczaje. W niektórych rejonach Polski w drugi dzień świąt sąsiedzi robili sobie psikusy, takie jak chowanie sprzętów domowych czy narzędzi rolniczych. 

Jak dodaje etnograf, Patryk Pawlaczyk z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, szczególny charakter miał dyngus na Mazowszu, gdzie chłopcy chodzili z tak zwanym kurkiem dyngusowym. Był to rodzaj wózeczka, do którego przyczepiano figurę koguta, który miał symbolizować urodzaj, zdrowie i pomyślność. Tradycyjnie wózek dyngusowy malowano na czerwono i zdobiono suszonymi źdźbłami zbóż i kwiatów oraz kolorowymi wstążkami. Z czasem obydwa zwyczaje zlały się w jeden, dziś głównie kojarzony on jest z polewaniem wodą - wyjaśnia Patryk Pawlaczyk.

Kulturalni panowie polewali swoje wybranki najczęściej różnymi wodami perfumowanymi z buteleczki. Zabawa polegała na tym, aby zmoczyć wybrankę tuż o świcie, gdy jeszcze spała. Etnograf podkreśla, że ludność wiejska zwyczaj ten traktowała bardziej dosłownie. Przeważnie dziewczęta były chwytane i oblewane pod studnią, a nawet wrzucane do sadzawki czy rzeczki.

Zwyczajem zachowanym w Pietrowicach Wielkich koło Raciborza jest procesja na koniach, w której bierze udział również ksiądz. Po uroczystej mszy w intencji dobrych urodzajów orszak objeżdża pola, które kapłan poświęca. W Krakowie do dziś zachował się Emaus, odpust przy klasztorze Norbertanek na Salwatorze. Wziął on nazwę od miasta Emaus w ziemi Świętej, do którego podążali uczniowie Jezusa i w pobliżu którego spotkali Zmartwychwstałego. Procesja Emaus odbywa się także w Dobrej k. Turku w Wielkopolsce.

O tradycjach związanych z Niedzielą Wielkanocną - tutaj, o Wielkiej Sobocie przeczytasz - tutaj, O symbolice Wielkiego Piątku - tutaj, o Wielkim Czwartku - tutaj.

https://radiopoznan.fm/n/