7-letnia siostra chłopca, która odniosła najmniejsze obrażenia, także pozostaje jeszcze w szpitalu. "Jej stan cały czas się poprawia" - powiedziała Radiu Merkury wicedyrektor szpitala imienia Krysiewicza dr Sylwia Świdzińska.
W wybuchu petardy ranny został także kuzyn rodzeństwa. 12-latek na prośbę rodziców został przewieziony ze szpitala Krysiewicza do Kliniki w Krakowie - Prokocimiu. Dzieci zostały ranne podczas konstrukcji domowej petardy. Do wybuchu doszło w domu. Ojciec dwójki, który jako pierwszy ratował dzieci, doznał niegroźnych obrażeń.