Według wstępnej oceny prokuratury 23-latek targnął się na swoje życie kilka godzin wcześniej: rano lub późną nocą. Zrobił to w miejscu dobrze osłoniętym i niewidocznym z ulicy. Zostawił krótki list pożegnalny.
Prokurator Jarosław Żak na tym etapie nie ujawnia jednak jego treści ani motywów działania mężczyzny.
- Ten mężczyzna nie był w żaden sposób związany z tym przedszkolem. Wszystko wskazuje na to, że miejsce wybrał przypadkowo w tym sensie, że kierował się jego ustronnym położeniem - powiedział Radiu Poznań zastępca prokuratora rejonowego w Śremie.
W lipcu przedszkole jest nieczynne i nie ma w nim dzieci.