Chodziło o kwestie opłacalności, a także wysokich kosztów ogrzewania. Budynek, w którym działa wroniecka poradnia należy do gminy i jest niewystarczająco ocieplony.
Jak udało nam się dowiedzieć, po rozmowach gminnego i powiatowego samorządu udało się dojść do porozumienia.
Odpowiedź przyszła z Gminy Wronki, że nie wyraża chęci, ażeby taka poradnia zniknęła, wskazując na to, że jest pilna potrzeba, żeby ją zachować we Wronkach, chociaż jest to jedyna w powiecie taka filia. Padła też deklaracja ze strony burmistrza, że będzie ten obiekt poddany termomodernizacji, a więc powinny się radykalnie zmniejszyć koszty utrzymania, które są dość wysokie. Ten obiekt jest dwa razy mniejszy niż ten w Szamotułach, a koszty jego [ogrzania] prawie takie same, jak te w Szamotułach
- mówi Radiu Poznań Rafał Zimny, wicestarosta szamotulski.
Według szacunków wroniecka poradnia przyjmuje nawet kilkaset osób. Pracuje w niej troje specjalistów. Samorząd powiatowy liczy, że uda się docieplić gminny budynek do końca bieżącego roku.