Pies mieszkał w poznańskim Schronisku dla Zwierząt przy ul. Bukowskiej. Choruje na stawy i musi codziennie przyjmować leki. Porwanie miało miejsce w czwartek około godz. 15.30. Pracownicy zauważyli zniknięcie Jurgena około godz. 18.
- Na nagraniu z monitoringu widać mężczyznę w dresowych spodniach i kurtce z kapturem obszytym futerkiem, który kręcił się po schronisku, przerzucił psa przez płot. Odebrał go siedzący za bramą kolega. Chwilę później widać było, jak odchodzą z psem - mówi rzeczniczka Małgorzata Lamperska. - Mężczyzna pojawił się w biurze schroniska ok. 15.00, ponieważ była kolejka poprosiliśmy żeby poczekał, w tym czasie się oddalił” mówi rzeczniczka.
Zdaniem Lamperskiej -“Schronisko jest dobrze zabezpieczone - poza monitoringiem, jest brama otwierana na domofon i regulamin, który określa zasady obecności na terenie - choć nie chodzimy za każdym odwiedzającym, bo ludzie maja prawą by w granicach określonych regulaminem oglądać zwierzęta do adopcji” – dodaje.
- Sprawą zajęła się policja - mówi sierżant sztabowy Patrycja Banaszak z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Policjanci wszczęli postępowanie, zabezpieczają monitoring, nie wykluczone ,że będziemy go publikować w mediach. Wszyscy , którzy mogą pomóc w znalezieniu psa Jurgena proszeni są o kontakt ze schroniskiem 61 868 10 86.lub pod nr 997. Informacja o Jurgenie zamieszczona jest na stronach schroniska.
Pies ma czipa nr 967000009406399 i tatuaż Y151.