Początkowo pojawiały się informacje, że przyczyną pożaru był zapłon butli z gazem. Jednak dowódca akcji gaśniczej kapitan Krzysztof Pertman zdementował te doniesienia.
- Wiemy, że spaliła się część budynku jednorodzinnego i jednokondygnacyjnego. Nie ma osób poszkodowanych. Część stropu spadła na dół, ale na szczęście nikogo tam nie było.
Po zakończonej akcji strażacy przeszukali pogorzelisko i zaczęli szacować straty oraz ustalać przyczyny pożaru.
Emil Górny