"Ogień wybuchł wieczorem, strażacy walczyli z nim do pierwszej w nocy" - relacjonuje młodszy brygadier Maciej Kaczmarek, zastępca komendanta powiatowego PSP w Środzie Wlkp:
W Dzierżnicy palił się budynek inwentarski, gdzie znajdowało się dwa i poł tysiąca kur. Zgłoszenie było około 21:00. [Gdy] Dotarliśmy na miejsce, to już cały budynek był w ogniu, dach całkowicie spadł do środka i częściowo też zawaliły się ściany budynku, więc kury nie mogły przeżyć tego. To był budynek popegeerowski, zaadoptowany chyba ze starej obory. Budynek z czerwonej cegły i dach drewniany, dwuspadzisty
- mówi strażak.
Powierzchnia dachu to 300 metrów kwadratowych. Straty oszacowano na pół miliona złotych. Strażak dodaje, że zagrożony był budynek mieszkalny, stojący 50 metrów od pożaru. W sumie ogień gasiło 15 jednostek zawodowych i ochotniczych straży pożarnych z powiatów średzkiego i wrzesińskiego.
Według wstępnych ustaleń przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej.