Wielkopolanie uczcili pamięć Antoniego Amilkara Kosińskiego - bohatera czasu wojen napoleońskich
Antoni Amilkar Kosiński zmarł 200 lat temu w Targowej Górce koło Poznania.

Wczorajszej nocy palił się jeden z dwóch alkierzy pępowskiego pałacu. Nikogo w tej części zabytku nie było. Z pożarem walczyło 19 zastępów strażaków.
Wstępne przyczyny pożaru ustalił biegły z zakresu pożarnictwa powołany przez policję - informuje Radio Poznań starszy kapitan Marcin Nyczka, komendant gostyńskich strażaków.
Z jego oględzin i jego ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną pożaru pałacu było zapalenie się sadzy w kominie. To spowodowało rozprzestrzenienie się ognia na tę część pałacu. Sadza zapala się w kominie, jeżeli nie są czyszczone przewody kominowe. Druga rzecz - kiedyś ludzie palili w piecach w wyższej temperaturze, było to powyżej 60 stopni Celsjusza. Teraz jest to palenie na poziomie 40 - 45 stopni. Wtedy opał do końca się nie wypala i osadza się na ściankach przewodów kominowych. Zmniejsza się przepływ dymów z pieca. I dlatego właśnie, mówiąc w skrócie, dochodzi do zapalenia się sadzy w kominie
- wyjaśnia Marcin Nyczka.
Właściciel pałacu wstępnie straty oszacował na 1,5 mln zł. Pałac Mycielskich w Pępowie został wybudowany po 1695 roku, a następnie przebudowany pod koniec XVIII w. przez Józefa Mycielskiego. W rękach rodziny Mycielskich pozostawał do ok. 1880 r., a następnie zmieniał właścicieli. Po II wojnie światowej mieściła się w nim szkoła podstawowa i ośrodek zdrowia. Od 1999 r. jest własnością prywatną.
Antoni Amilkar Kosiński zmarł 200 lat temu w Targowej Górce koło Poznania.
Uczniowie z całej Wielkopolski przyjechali do Poznania na Targi Edukacyjne. Do niedzieli młodzi ludzie mogą zapoznać się z ofertą szkół i uczelni - także z zagranicy.
Takich płyt nie słucha się przy porannej kawie, nie bierze się jej do samochodu, a już na pewno nie będzie dobrym tłem do najprostszych ćwiczeń gimnastycznych. Tutaj rytm muzyki jest prawie niewyczuwalny, nie doświadczymy żadnych tryskających energią dźwięków. Ta muzyka jest refleksyjna, smutna, wymagająca skupienia i nawet świadomego wyizolowania się z otoczenia. Dla jednych nuda i to straszna, dla innych rodzaj misterium.