A tego oczekiwały władze gminy Czerwonak. Drogę w sąsiedniej gminie ma wybudować miasto Poznań. To rekompensata za postawienie spalarni śmieci na granicy z Czerwonakiem. Wójt Czerwonaka Jacek Sommerfeld niepokoi się przedłużaniem przygotowań do startu inwestycji. Chodzi o budowę ulicy Gdyńskiej od granicy z Poznaniem do oczyszczalni ścieków.
- Mam wrażenie, że ten temat jest trochę odsunięty na bok - mówi wójt i przypomina, że budowa miała się rozpocząć w trzecim kwartale tego roku. Wiceprezydent Poznania Maciej Wudarski przekonuje, że w maju zostanie podpisana umowa z firmą, która zaprojektuje i wybuduje drogę. Ale zarazem zastępca prezydenta przyznaje, że dopiero w lutym 2019 roku uda się zdobyć zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. To oznacza, że wtedy zacznie się budowa. Prace mają się zakończyć jeszcze w 2019 roku.
W Czerwonaku boją się jednak czy Poznań dotrzyma obietnicy. Z naszych informacji wynika, że na razie nie ma też podpisanej umowy na unijne dofinansowanie poszerzenia Gdyńskiej. Problemem była też dokumentacja. Według poznańskich urzędników była ona już nieaktualna.
Po poszerzeniu na tej trasie zostaną wybudowane dwa ronda - przy skrzyżowaniu Gdyńskiej z Poznańską oraz Gdyńskiej z Piaskową.