Amerykański film, pokazywany od kilku dni w kinach w Polsce, opowiada o pedofilskim skandalu w Kościele rzymskokatolickim w USA. Na kilku planszach na końcu filmu wymieniono miasta, w których według twórców doszło do skandali związanych z molestowaniem seksualnym.
Rzecznik urzędu miasta Hanna Surma uważa, że pojawianie się Poznania na tej liście nie do końca jest trafne, w związku z kontekstem obrazu. - Mieliśmy w Poznaniu dwa skandale seksualne i zapewne tym kierował się autor listy miast, wpisując na nią także Poznań. Kontekst filmu jest jednoznaczny. Jego tematem jest molestowanie seksualne dzieci w instytucji Kościoła rzymskokatolickiego. Umieszczenie tam Poznania jest mylące - dodaje Surma. - Lista miejsc umieszczonych na końcu filmu jest zatytułowana "znaczne skandale dotyczące molestowania seksualnego". Trudno zaprzeczać faktom. Oczywiście znalezienie się Poznania na takiej liście nie jest powodem do dumy - dodaje Surma
Film "Spotlight" ma na swoim koncie kilkadziesiąt nagród oraz sześć nominacji do tegorocznego Oscara, w tym - w najważniejszej kategorii - za najlepszy film.
Jacek Butlewski/as