Poznań: Donald Tusk krytykuje nadmierny import pszenicy z Ukrainy

Jak wyliczył, w marcu zeszłego roku polscy rolnicy dostawali 2 tysiące złotych za tonę pszenicy, a teraz prawie dwa razy mniej. "Jednym z powodów jest niekontrolowany import zboża z Ukrainy" - wyjaśnił Donald Tusk.

Wszyscy jak tu siedzimy pomagamy ukraińskim rodzinom, wszyscy jesteśmy zdeterminowani, żeby pomóc jak tylko to możliwe, żeby Ukraina wygrała tę okrutną wojnę, ale równocześnie chcemy chronić polskich producentów. Jak pamiętacie, Polska przyjęła to zboże, żeby dalej je sprzedawać, szczególnie do krajów głodujących, ale ponieważ władza odwróciła się od tego problemu, w ogóle nie zamierzała go rozwiązywać, to dzisiaj magazyny są pełne ukraińskiego zboża i dlatego pojawił się bardzo poważny kłopot

 - mówił Tusk.

Polska od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę zaimportowała 54 razy więcej zbóż niż rok wcześniej. To wynik zniesienia ceł przez Unię
Europejską. Rozwiązaniem problemu mogłoby być ponowne wprowadzenie opłat za import z Ukrainy.

Donald Tusk przedstawił w Poznaniu także program dla przedsiębiorców. Przewodniczący największej partii opozycyjnej przekazał, że tylko w tym roku zamknęło się 21 tysięcy wielkopolskich firm. To o 11 procent więcej niż rok wcześniej.

Jako powód szef PO podał między innymi rosnące ceny gazu. O wojnie na Ukrainie nie wspomniał. Donald Tusk przedstawił propozycje rozwiązań, które chciałby wprowadzić podczas pierwszych 100 dni rządów.

Po pierwsze, kasowe rozliczenie podatku dochodowego PIT dla tak zwanych małych podatników, czyli o przychodach ze sprzedaży poniżej 2 miliony euro w skali roku, a więc będziecie płacili, ci wszyscy, których to obejmie, podatek dopiero po otrzymaniu przelewu z tytułu faktury, kiedy pojawią się realne pieniądze, a nie tak jak jest dzisiaj, wiecie o tym dobrze, kiedy płacicie tylko z tego tytułu, że faktura jest wystawiona

 - mówił Donald Tusk.

Kolejna propozycja dotyczy wypłaty zasiłku chorobowego w mikroprzedsiębiorstwach. ZUS miałby pokrywać koszty od pierwszego dnia zwolnienia pracownika. Tusk zapowiedział również ograniczenie, jak to określił "represji" urzędów skarbowych, i przemianę w centra obsługi podatnika. Przedsiębiorcy mieliby też nie płacić składek zdrowotnych od dochodów nie pochodzących z podstawowej działalności. Chodzi o sytuacje, w których firma szuka środków i na przykład musi sprzedać maszynę.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej podkreślił, że propozycje reform zostały wypracowane podczas spotkań z mieszkańcami. Wczoraj politycy jego partii odwiedzili ponad 50 miejscowości w Wielkopolsce.