- No jest drogo. 17, 18, 20 złotych.
- Troszkę drożej jest, ale rozumiemy to, bo ludzie, którzy tutaj pracują muszą na chlebek zarobić, a ja doceniam to, że mogę to kupić tu na miejscu, a nie na przykład gdzieś daleko stąd.
- Z tym, że są może znowuż ładniejsze i inne niż w poprzednich latach. Ładniejsze i droższe.
- Kupić trzeba. Ale znicze drogie
- mówili poznaniacy.
Sprzedawczyni ze stoiska blisko głównej bramy cmentarza podniosła ceny zniczy o kilka złotych.
Klienci są stali, przychodzą, nie żalą się, że wywindowaliśmy ceny niewiadomo jak, bo cena została. Podnieśliśmy trochę owszem, ale jak przyszła inflacja, wojna i tak dalej, to hurtownia podniosła, to my też trochę musieliśmy podnieść. Ale teraz na samych Wszystkich Świętych to nic
- mówiła kobieta.
Przed cmentarzem na Górczynie pojawiło się też dużo punktów z jedzeniem. Można dostać popcorn, rury poznańskie, a nawet rogale
świętomarcińskie.