System korzysta z danych stacji Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. "Mieliśmy w ostatnim czasie proces migracji wyników między serwerami" – tłumaczy Danuta Krysiak z Regionalnego Wydziału Monitoringu Środowiska w Poznaniu.
Dlatego te dziury się pojawiały. Jest przyrzeczenie, że w momencie, w którym proces migracji się zakończy, dane były zbierane, więc powinny one w tym momencie wrócić z powrotem na stronę internetową. Czyli dać społeczeństwu możliwość odczytu pełnych serii pomiarowych
- mówi Danuta Krysiak.
"Dziury" widać cały czas w wykresach dwóch głównych stacji pomiarowych w Poznaniu – przy ulicach Dąbrowskiego i Polanka. Powinny zostać uzupełnione w najbliższym czasie. Na oficjalnej stronie GIOŚ można sprawdzić wyniki także z dwóch manualnych stacji w Poznaniu – przy Szymanowskiego i Chwiałkowskiego.
Miejski portal korzysta w tym momencie tylko z danych ze stacji przy Dąbrowskiego. Wiedza o pojawieniu się smogu jest istotna chociażby dla astmatyków czy uprawiających sport. Przez zanieczyszczenia powietrza rocznie umiera w Polsce kilkadziesiąt tysięcy osob.