Dziś obchodzimy 77. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie. Dla Polski to zwycięstwo miało gorzki smak - mówiła wicewojewoda Beata Maszewska, która podczas uroczystości odczytała list wojewody Michała Zielińskiego.
Wśród sygnatariuszy aktu bezwarunkowej kapitulacji Niemiec nie było przedstawicieli Polski, a dla polskich żołnierzy zabrakło miejsca w londyńskiej paradzie zwycięstwa. Dramat II wojny światowej miał się nigdy nie powtórzyć na kontynencie europejskim. Niestety jesteśmy świadkami brutalnego ataku Rosji na wolną Ukrainę. Nasi wschodni sąsiedzi doświadczają ogromu cierpień i zniszczenia
- mówiła Beata Maszewska.
Wicewojewoda przypomniała, że Wielkopolanie nie pozostali obojętni na los uchodźców z Ukrainy, bo otworzyli swoje serca i domy, przyjmując tych, którzy musieli opuścić swoją ojczyznę, ratując zdrowie i życie.
Dowódca 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego pułkownik pilot Tomasz Jatczak mówił, że 8 maja 1945 zakończył się największy konflikt zbrojny w Europie.
Zaczął się w Polsce i to Polska była pierwszą ofiarą tej agresji niemiecko-sowieckiej. Dla nas to jest taka słodko-gorzka rocznica. Zakończył się ten konflikt 8 maja, ale dla Polski nie skończyły się trudne czasy. Ciągle nie byliśmy państwem suwerennym. Nasi żołnierze nigdy się nie poddali, ponieśli ogromną ofiarę i dzień dzisiejszy jest takim dniem pamięci o nich, o tych wszystkich żołnierzach i cywilach
- mówił pułkownik.
8 maja 1945 wszedł w życie akt kapitulacji III Rzeszy. Dziś pod Pomnikiem Armii Poznań uczestnicy uroczystości modlili się także za ofiary II wojny światowej. Zginęło wtedy ponad 6 mln Polaków.