Gospodarz ceremonii marszałek województwa Marek Woźniak przypomniał, że dopiero 1990 roku Rosjanie przyznali, że to NKWD stało za zamordowaniem polskich oficerów w Katyniu.
Dziś widzimy ile pozostało z aktu skruchy i z próby poszukiwania pojednania. O tę prawdę, ale i pamięć upominamy się i będziemy się upominać, zwłaszcza teraz, gdy na naszych oczach Rosjanie próbują rakietami i czołgami ustalać tuż za naszą wschodnią granicą nowy ład
- mówi marszałek Woźniak.
Marek Woźniak mówił, że Rosjanie nie mają skrupułów w zabijaniu Ukraińców. Nie mieli też skrupułów, kiedy w 1940 roku mordowali w Katyniu Polaków, strzelając oficerom w tył głowy - dodał.
Delegacje złożyły kwiaty przed Pomnikiem Ofiar Katynia i Sybiru. Był też apel pamięci.