Jedyną szansą na uratowanie życia pacjenta Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu była transplantacja serca. Narząd dostępny był jedynie w placówce w województwie zachodnio-pomorskim. O pomoc policji poprosił koordynator wrocławskiego szpitala.
Trzech funkcjonariuszy z Sekcji Lotnictwa Policyjnego w Poznaniu wraz z lekarzem odpowiedzialnym za transport serca wystartowało ze szpitala w Zachodniopomorskiem około godziny 14. Lotnicy dotarli do Wrocławia w półtorej godziny.
Czas pomiędzy pobraniem a wszczepieniem serca nie powinien przekraczać 4 godzin. Jeżeli transplantacja się powiedzie, będzie można powiedzieć, że poznańscy policjanci uratowali życie pacjenta.