Poznański poseł KO Franciszek Sterczewski zasugerował, że Donald Tusk, o powrocie którego do polskiej polityki rozpisują się w ostatnich tygodniach media, mógłby pomóc odbudować zaufanie do Platformy i Koalicji poprzez wspólne z działaczami rozdawanie ulotek podczas kampanii.
Nie spodobało się to m.in. Iwonie Śledzińskiej-Katarasińskiej, która ironicznie gratuluje poznańskiej PO doboru ludzi na listy wyborcze i dodaje:
Drogi Franku, mam wrażenie, że jesteś młodszy niż myślałam.
Ostrzejszy w ocenie propozycji posła Sterczewskiego jest inny działacz poznańskiej Platformy, były poseł tej formacji Szymon Ziółkowski, który zaznacza, że Sterczewski nie jest członkiem PO.
Pytanie go o zdanie jest typowym działaniem mediów, by pytać ludzi bez znaczenia, a odpowiedź jest typowa dla posła Sterczewskiego bez pojęcia i z czapy
- twierdzi Ziółkowski.
To kolejna niepopularna w szeregach Koalicji Obywatelskiej postawa Franciszka Sterczewskiego. Wcześniej m.in. zagłosował on inaczej niż klub KO w sprawie ratyfikacji unijnej umowy o Europejskim Funduszu Odbudowy. Był "za", a Koalicja wstrzymała się od głosu.