Na razie Sąd Dyscyplinarny nie zgodził się na uchylenie immunitetu, ale Prokuratura Krajowa będzie się odwoływać.
Decyzja Sądu Dyscyplinarnego ma znaczenie także dla poznańskiego sądu, który chce przesłuchać prokuratora jako świadka w procesie czterech policjantów, oskarżonych w związku z zabójstwem młodej kobiety w Żernikach.
21-letnią Monikę zabił jej partner, który później popełnił samobójstwo. Kobieta wcześniej szukała pomocy u funkcjonariuszy. Bała się, bo partner jej groził, ale nie dostała policyjnej ochrony. Funkcjonariusze oskarżeni o niedopełnienia obowiązków i przekroczenie uprawnień nie przyznają się do winy, a poznański prokurator Jan Sz., który miał nadzorować ich pracę - nie ma na razie uchylonego immunitetu.
Wezwany jako świadek oświadczył w sądzie, że do czasu wydania prawomocnej decyzji dotyczącej wniosku o uchylenie mu immunitetu - nie będzie się wypowiadał. Sąd Dyscyplinarny już raz odmówił uchylenia immunitetu, Prokuratura Krajowa się odwołała i wyższa instancja nakazała powtórzenie postępowania. Po jego zakończeniu sąd kolejny raz odmówił uchylenia immunitetu prokuratorowi. Ta decyzja nie jest prawomocna i Prokuratura Krajowa kolejny raz będzie się od niej odwoływać.