Obawy wynikają z zapisów ustawy o ochronie praw lokatorskich, która uniemożliwia eksmisję rodziny z dziećmi.
Alicja Bieschke z biura nieruchomości mówi, że narzędziem gwarantującym zabezpieczenie praw obu stron jest forma najmu okazjonalnego. Zawierana jest za poświadczeniem notarialnym i mówi o dobrowolnym poddaniu się eksmisji w przypadku rażącego naruszenia zapisów umowy. Jak ocenia przenoszenie zachowań małej grupy ludzi, którzy nie wywiązują się z umowy, na wszystkie rodziny z dziećmi jest niesprawiedliwa i nierozsądna.
Ta opinia oczywiście jest krzywdząca i bardzo niesprawiedliwa, dlatego, że tak naprawdę bazujemy na małym procencie przypadków, kiedy faktycznie rodziny z dziećmi mają problemy finansowe i nie wywiązują się ze swoich zobowiązań, albo niestety nie dbają o te mieszkania. Natomiast bardzo nierozsądnym i bardzo nieodpowiedzialnym jest zrzucanie odpowiedzialności na całą grupę społeczną rodzin z dziećmi. Nie możemy się kierować stereotypami.
Umowa najmu okazjonalnego kosztuje około 200 zł i jest zabezpieczeniem praw obu stron. Dlaczego nie jest powszechnie zawierana? Bo trzeba ją zgłosić do urzędu skarbowego, czego wielu wynajmujących nie robi, łamiąc prawo.