Są one już ogólnodostępne na Cyfrowym Repozytorium Lokalnym, czyli wirtualnym muzeum Poznania. Filmy pochodzą z lat 60-tych. Na jednym z nich widać, jak Słowiki odwiedzają grób prezydenta Kennedyego, z którym dwa lata wcześniej chórzyści spotkali się osobiście w Białym Domu - wspomina ówczesnych chórzysta - Jerzy Kuczyński.
"Długo czekaliśmy przed Białym Domem, zaprowadzono nas w końcu do ogrodu.Po jeszcze półgodzinnym czekaniu helikopterem przyleciał prezydent Kennedy i przywitał nas, ogrzewając nas pierwszy słowem: 'Choć na dworze jest zimno to ja witam was gorącym sercem'. Kiedy wręczał jakąś pamiątkę profesorowi Stuligroszowi, spadła nagle ta pamiątka, prezydent zażartował: 'To co najcenniejsze pochodzi z ziemi i daję to panu profesorowi na pamiątkę naszego spotkania".
Poznańskie Słowiki były, są i będą chlubą Poznania i polskiej kultury muzycznej - mówi dyrektor Filharmonii Poznańskiej Wojciech Nentwig.
"Myślę, że nie ma instytucji, która posiada tej klasy chór chłopięco-męski. Chór jest znany w Europie i na świecie. Te podróże były w latach 60-tych wielkim wydarzeniem społecznych i kulturalnym. Poznaniacy w USA śpiewali w roku 1963-im i dwa lata później".
Poznaniacy z tournee po Stanach przywieźli wiele nagród. Byli entuzjastycznie recenzowani przez amerykańskich krytyków. Na mających swoją premierę dwóch archiwalnych filmach widać bawiących się przed koncertami w kowbojów chórzystów, są też pokazane ich występy, jest też wywiad z samym Stefanem Stuligroszem.
Cyfrowe Repozytorium Lokalne prosi wszystkich posiadających materiały archiwalne z pobytów Słowików w Stanach o dostarczanie ich do Wydawnictwa Miejskiego Posnania, gdzie będą zdigitalizowane i zamieszczone na wirtualnym muzeum miasta. Wiadomo, że takich materiałów może być więcej. Chodzi m.in o zdjęcia ze spotkania z prezydentem Kennedym.