Do organizacji należy około 250 najlepszych ogrodów zoologicznych na świecie.
Nasz ogród został zdegradowany do podrzędnego zwierzyńca
- mówił radny, który od lat krytykuje rządy obecnej dyrektor poznańskiego ZOO.
Najpierw na pani dyrektor poznałem się ja, później Poznań, Polska, Europa, a teraz mogę powiedzieć, że obecnie poznał się już na niej cały świat. (...) Panie prezydencie, co pan robi? Dlaczego? Nie kocha Pan Poznania? (...) Panie i panowie radni, król jest nagi
- mówił radny.
W ubiegłym roku poznański ogród utracił stałe członkostwo w Europejskim Stowarzyszeniu Ogrodów Zoologicznych i Akwariów EAZA. Wcześniej ZOO zostało usunięte z Rady Dyrektorów Polskich Ogrodów Zoologicznych i Akwariów.
ZOO zamiast ratować gatunki zagrożone, a takie jest zadanie ogrodu zoologicznego, ratuje zwierzęta w postaci azylu, według europejskich struktur, to nie jest rola ogrodu
- mówił już w grudniu ubiegłego roku radny Michał Grześ. Dziś w swoim oświadczeniu nie przedstawił powodów wyrzucenia ogrodu ze Światowego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów.
Pod rządami Ewy Zgrabczyńskiej w poznańskim ZOO powstały azyle dla zwierząt odbieranych np. cyrkom. Dyrektor ZOO od początku swojej pracy podkreślała, że ma inne podejście niż szefowie pozostałych ogrodów w Polsce. W czasie styczniowego spotkania z miejskimi radnymi tłumaczyła, że przeprowadziła w poznańskim ogrodzie rewolucję światopoglądową i nie będzie godzić się na uśmiercanie zwierząt.
Czekamy na komentarz Urzędu Miasta Poznania w sprawie sytuacji w poznańskim ogrodzie zoologicznym.
AKTUALIZACJA GODZ. 18:50
Urzędnicy odpowiadają na informacje o wykluczeniu poznańskiego zoo ze światowej organizacji zrzeszającej ogrody zoologiczne. Taką wiadomość przekazał dziś na sesji rady miasta radny Michał Grześ z PiS, który uważa, że teraz ogród stał się podrzędnym zwierzyńcem.
Poznański Ogród Zoologiczny pozostaje cały czas otwarty dla zwiedzających wraz z całą bogatą ofertą rekreacyjną i edukacyjną, a status członkostwa ZOO w WAZA lub EAZA nie ma wpływu na atrakcyjność ekspozycji i zwiedzanie Ogrodu Zoologicznego
- przekonuje dyrektorka Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta Poznania Magdalena Pietrusik-Adamska, która podkreśla, że miasto od samej organizacji nie otrzymało oficjalnej informacji o wykluczeniu Poznańskiego Ogrodu Zoologicznego z członkostwa w Światowym Stowarzyszeniu Ogrodów Zoologicznych i Akwariów (WAZA). Urzędnicy informują jednak, co się musi stać, by wnioskować o przywrócenie członkostwa w tym stowarzyszeniu.
Z naszych informacji wynika, że decyzja WAZA zapadła cztery tygodnie temu, a podjął ją zarząd światowej organizacji na podstawie decyzji innej organizacji, która zrzesza europejskie ogrody zoologiczne (EAZA). W ubiegłym roku to stowarzyszenie odebrało poznańskiemu ZOO status członka stałego.
Obecnie trwają prace, mające na celu jak najszybsze wypełnienie wszystkich zaleceń i standardów, wynikających z kontroli oraz warunków członkostwa w EAZA
- informuje Urząd Miasta.
Przedstawiciele prezydenta Poznania zobowiązali dyrektorkę ogrodu do opracowania oraz wdrożenia planu działań usprawniających, których realizacja zapewni uzyskanie pełnego członkostwa.
Według Magdaleny Pietrusik-Adamskiej, po zrealizowaniu zaleceń odbędzie się ponowna kontrola standardów i jeśli przebiegnie ona pomyślnie, zostanie przywrócone pełne członkostwo w EAZA.
Tym samym wnioskować można o przywrócenie członkostwa w WAZA
- dodaje dyrektorka z Urzędu Miasta Poznania. Kolejna kontrola europejskiej organizacji odbędzie się za rok.
Urzędnicy z Placu Kolegiackiego są zadowoleni z pracy dyrektor poznańskiego ZOO. Wyliczają, że pod jej rządami (od 2016 roku) atrakcyjność ZOO dla zwiedzających jest coraz większa, regularnie polepszane są kondycja zwierząt i ich dobrostan, a także zdaniem miasta poprawie ulega infrastruktura ogrodu.
Przez zaledwie pierwsze 7 miesięcy 2021 roku frekwencja w Poznańskim Ogrodzie Zoologicznym była większa niż przez cały 2015 rok
- przekonuje dyrektorka Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych, który nadzoruje poznański ogród zoologiczny.
Po utracie przez ogród statusu członka stałego w europejskiej organizacji poznański radny Michał Grześ mówił o powodach tej decyzji.
Poznański ogród nie ma planu rozwoju, jest bałagan w dokumentacji, nie zapewnia się w naszym ZOO potrzeb psychologicznych i emocjonalnych zwierząt, nie powinny być zamykane wybiegi, zarzucono złe odżywanie, zwrócono uwagę na przekarmianie zwierząt, brak polityki oszczędności energii
- wyliczał radny, powołując się na informacje EAZA.
To prawda - ekoparanoiczna propaganda w Nowym Zoo jest spora, aż człowieka mdli od tych bredni. Jak tam poznaniacy, jesteście dalej zadowoleni czy może jednak w końcu się obudzicie?