Historyk profesor Grzegorz Kucharczyk zwrócił uwagę, że w przeszłości ten ruch był kojarzony z nowoczesnością.
"To były poglądy ludzi światłych" – mówił profesor Kucharczyk.
Często działaczy gospodarczych, społecznych, którzy doskonale wiedzieli, że modernizacja i nowoczesność jest takim bardzo pożytecznym instrumentem, jako narzędzie realizacji pewnej polityki narodowej. Krótko mówiąc, modernizacja w ich mentalności nie była czymś programowo przeciwstawnym tożsamości kulturowej i duchowej narodu
- uważa historyk.
Profesor Kucharczyk wymienił między innymi Romana Dmowskiego. Działacz narodowy pisał w swojej książce o „poznańczykach” będących doskonałym przykładem „aktywnego modelu patriotyzmu”. Chodziło o osoby, które nie traktują nowoczesności jako pretekstu do zerwania z własnym dziedzictwem kulturowym.
Jak ocenił Grzegorz Kucharczyk, ideały te częściowo zanikły w wyniku eksterminacji ludności i przesiedleń w trakcie okupacji niemieckiej. Akcje te były wymierzone szczególnie w grupę patriotyczną. Nie bez znaczenia była też polityka komunistycznych władz PRL. Zapytany o możliwość odrodzenia mentalności sprzed tego okresu profesor odpowiedział: „Wszystko jest możliwe”.