Do zdarzeń, związanych ze zdarzeniami atosferycznymi wyjeżdżali 298 razy - 35 w samym Poznaniu. Większość przypadków to połamane gałęzie lub powalone drzewa. Nie zanotowano przypadków, w których ktoś zostałby ranny.
Z poważniejszych przypadków, które były skutkiem silnego wiatru, dyżurny wielkopolskich strażaków informuje o przewróceniu się 24-metrowego komina w powiecie gnieźnieńskim.
AKTUALIZACJA PIĄTEK GODZ. 9.00
Ponad 350 zgłoszeń odebrali wielkopolscy strażacy w związku ze skutkami silnego wiatru, jaki od czwartku przechodził nad regionem. Najwięcej zdarzeń odnotowano m.in. w Poznaniu i w okolicach Czarnkowa.
Jak powiedział PAP w piątek rano oficer dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej, większość interwencji dotyczyła połamanych i powalonych drzew, które blokowały drogi.
Najpoważniejsza interwencja miała miejsce w czwartek wieczorem w Rybnie Wielkim w powiecie gnieźnieńskim, gdzie doszło do przewrócenia się 24-metrowego komina o konstrukcji stalowej; oparł się o inny komin. Konstrukcję zabezpieczono.
Najwięcej zgłoszeń odebrano z terenu Poznania – ok. 50, a także z Czarnkowa i okolic - 28. Nie było osób poszkodowanych.